Nietoperze zadomowiły się w lasach Gminy Dobroszyce
Znakomicie opanowały sztukę latania, a w orientacji pomaga im echolokacja. Są długowieczne, a jednocześnie zagrożone wyginięciem. To bohaterowie licznych mitów, często obiekty strachu i niechęci, a w rzeczywistości to sprzymierzeńcy ludzi dbający o ograniczenie liczby owadów, które dają się we znaki w lasach, a także np. sadach. O kim mowa? Oczywiście o nietoperzach. Tych w Gminie Dobroszyce na szczęście nie brakuje.
Iwona Gottfried z Uniwersytetu Wrocławskiego wraz z innymi naukowcami od lat śledzi losy nietoperzy, które zamieszkują w Nadleśnictwie Oleśnica Śląska, a co za tym idzie, także w lasach Gminy Dobroszyce. Na naszym terenie zaobserwować można je m.in. w okolicy Malerzowa, Bartkowa i Miodar.
– Wyjątkowe dla terenu Gminy Dobroszyce jest to, że zamieszkuje tutaj licznie mopek zachodni, czyli rzadki i ginący leśny gatunek występujący głównie w Europie – mówi nam Pani Iwona i dodaje, że w całej Polsce nie mamy drugiego takiego terenu badawczego by ten gatunek był tak liczny. – Mopek zadomowił się tutaj bardzo dobrze, sprzyja mu obecność starych drzew liściastych bogatych w płaty odstającej kory, które zapewniają mu wiele naturalnych kryjówek – opowiada. Tam, gdzie schronień w drzewach było mniej pojawiły się też budki szczelinowe. Tych w sumie w naszych lasach jest już około 100.
Nasza rozmówczyni przyznaje, że nietoperze to bardzo pożyteczne zwierzęta. Niesłusznie mówi się, że mogą zaatakować człowieka, że piją ludzką krew i wplątują się we włosy. Nic bardziej mylnego. - Są naturalnym elementem ekosystemu i nocną zmianą ptaków – wyjaśnia pani Iwona przytaczając badania, iż tam, gdzie nie ma nietoperzy wzrasta liczba owadów, a to z kolei wiąże się z większą koniecznością stosowania oprysków na roślinności, którą później spożywamy.
Jak mówi nasza rozmówczyni, pojawiły się badania amerykańskich naukowców, które wykazały, że na terenie, gdzie chorowały nietoperze, dzieci umierały częściej niż tam, gdzie zwierzęta były zdrowe a ich populacje liczne. Za ochroną nietoperzy przemawia też aspekt ekonomiczny, wyliczono, że przez rok jesteśmy w stanie zaoszczędzić nawet 740 tys. dolarów na opryskach.
– Te małe stworzenia są bardzo sympatyczne a przede wszystkim potrzebne nam i środowisku, musimy na każdym kroku myśleć o ich ochronie i stworzeniu im dogodnych warunków – puentuje Iwona Gottfried.
NIETOPERZE W GMINIE DOBROSZYCE