Unikalne części garderoby i ozdoby autorstwa pani Jadwigi z Dobroszyc
Rękodzieło nazywa nałogiem, który towarzyszy jej od młodzieńczych lat. Gdy była małą dziewczynką bacznie przyglądała się mamie, która szyła przy maszynie i robiła na drutach. Nie złapała jednak rękodzielniczego bakcyla. Wszystko przyszło z czasem, a właściwie z potrzebą.
Jadwiga Torska z mężem Edwardem od lat mieszka w Dobroszycach. Małżonkowie mają troje dzieci - córki Martę i Małgosię oraz syna Macieja. To właśnie macierzyństwo było czasem, w którym pani Jadwiga odkryła rękodzielniczą pasję. Nasza rozmówczyni przyznaje, że gdy w 1970 roku urodziła pierwsze dziecko brak łatwej dostępności do ciuszków zmusił ją do spróbowania swoich sił w robótkach ręcznych. Sięgała po czasopisma, w których po kolei było opisane jak stworzyć np. kombinezony, czapeczki czy sweterki na drutach. I tak z roku na rok szafa zapełniała się kolejnymi częściami garderoby.
Beret do cyrku
Pani Jadwiga dziergała w pociągu, w drodze do pracy, a także w domowym zaciszu, w każdej wolnej chwili. – Pamiętam taką zabawną sytuację z czasów, gdy syn miał 4 lata. Pewnego dnia wybierał się z mężem do cyrku, a ja kończyłam właśnie robić beret. Zakończyłam ostatnie oczka i naciągnęłam ten berecik na jego małą główkę, a syn dumnie w nim wyszedł. Nigdy więcej beretu jednak już nie chciał ubrać. Tak sobie to ułożył, że ten berecik był specjalnie do cyrku i tylko tam – wspomina z uśmiechem pani Jadwiga, która ma także całą kolekcję chust wykonywanych na szydełku, które tworzy do dziś. - Gdy zaczęły nas dotyczyć Dni Babci i Dziadka musiałam pomyśleć w imieniu dzieci o prezencie, dlatego stworzyłam pierwsze chusty, które córka wręczała swoim babciom – mówi wspominając także czas, gdy nie było jeszcze jednorazowych chusteczek higienicznych. Te bawełniane przyozdobiła koronkami, bo wydawały jej się takie bez charakteru, a dla dzieci swoich i bliskich przygotowała wyszywane szatki upamiętniające sakramenty święte. – To wyjątkowa pamiątka – uśmiecha się dobroszyczanka.
Nasza rozmówczyni na swoim koncie ma także piękne własnoręcznie zrobione obrusy i serwety, a także dzieła zdobione metodą decoupage.
– Zainteresowałam się tą metodą, bo bardzo spodobały mi się te dekoracje, a wykonywać te prace nauczyłam się podpatrując filmiki w sieci – opowiada nam pani Jadwiga, którą w rękodzielnictwie wspiera także uzdolniony mąż Edward. Z pasji do robót w drewnie mężczyzna wykonał m.in. drewniane zabawki dla wnucząt, a także elementy, które pani Jadwiga ozdabia. Pasja do rękodzielnictwa przeszła także na kolejne pokolenia. Wnuczka m.in. maluje, jedna z córek szydełkuje, a druga wykonuje piękne ozdoby z makramy.
Jadwiga Torska z Dobroszyc tworzy oryginalne dzieła
Artyści z Gminy Dobroszyce poszukiwani
13-letni Dominik z Dobroszyc napisał książkę
Pan Janusz z Dobroszyc odkrył malarski talent gdy zachorował
Niepowtarzalne dzieła pani Teresy z Dobroszyc
Pani Krystyna z Dobroszyc spełniła marzenie z dzieciństwa i uszyła sobie...lalkę